sobota, 12 marca 2011

"NOC I DZIEŃ" CEL I ŻYCIE NA ZIEMII W KOSMOSIE



Cześć,
Wyglądam przez okno i mówię "kolejny wspaniały dzień" słoneczko świeci, ludzie już dawno wstali z łóżka choć mamy sobotę. Hurrra!

Nie wiem czy znajdę sposób na to, aby opisać dzisiejszy temat wpisu, bo coś mi mówi, że do tego przydałyby mi się umiejętności graficzne, które klatkę po klatce mógłby by odtworzyć proces jaki panuje, myśląc o naszym życiu na Ziemi. Ale do dzieła!

Wyobraź sobie, że patrzysz na Ziemię z kosmosu. Widzisz planetę, przestrzeń kosmiczną, obserwujesz jak Ziemia obraca się względem siebie, ale i względem ogromnego żarzącego Słońca. Promienie, które padają na Ziemię dostarczają nam światła, a my te zjawisko nazywamy dniem. Kiedy dzień się kończy zaczyna się noc i połowa planety jest w świetle, a połowa bez. To przemijanie jest wciąż i nic się nie kończy i nic się nie zaczyna, po prostu cały czas przeobraża. Nigdy nie doświadczysz tej samej chwili i każda jest jedyna w swoim rodzaju i wyjątkowa tak jak i Ty jesteś wyjątkowy i masz w sobie potencjał o którym możesz już wiedzieć bądź jeszcze odgrywasz role poszukiwacza. Jeśli jeszcze nie znasz swojego celu życiowego to powiem Ci, że jesteś w tyle za tymi którzy już zmierzają w jego stronę i tylko to Cię od nich różni. Jedni podjęli decyzję, a drudzy nie. Jedni postanowili być w życiu szczęśliwi, a drudzy jeszcze nie. To co zachodzi podczas życia jest niczym innym jak przeobrażaniem się i największym szczęściem jakie może Cię spotkać jest robić to co kochasz robić i naturalne prawa gwarantują Ci satysfakcję z dokonanego wyboru.

Wyobraź sobie także, jak żyjesz na Ziemi patrząc z kosmosu, to co się tam z Tobą dzieje, podczas nazwanych dni i nocy, przecież Ziemia dalej się kręci, a Ty cały czas się przeobrażasz, ewoluujesz i gwarancją jest przeobrażenie Cię w takiego człowieka jakim chcesz być. Wszystko co się tutaj dzieje na Ziemi ma swój cel. Nawet jeśli robisz to co robisz i nie jesteś zadowolony z życia to i tak masz cel. Pomyśl do czego on prowadzi? Czy czasami to nie jest cudzy cel? Czy przykładając "klisze marzenia" z kliszą Twojego obecnego celu obraz się pokrywa? Pamiętaj, że czas i tak przeminie. A ty robisz zupełnie coś innego niż to do czego jesteś stworzony. W jakim celu? Możesz o tym myśleć, ale co z tego kiedy czas leci, a ty dalej nie podjąłeś jeszcze decyzji, aby działać w kierunku życiowego celu, tam właśnie tam, nigdzie indziej tylko tam gdzie myślisz! Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś i robisz coś co nie jest Twoim marzeniem to zostaw to w pi... rzuć tym, rozwal te durne schematy myślenia, które cały czas Cię sabotują, niszczą Twój potencjał i energia idzie gdzieś gdzie nie masz nad nią kontroli, to Twoja energia, dotknij się, myślisz że pojawiłeś się tutaj aby żyć jak robot?! Ocknij się nim Ziemia obróci się tyle razy ile potrzeba, abyś w końcu uświadomił sobie, że idziesz w złym kierunku! To przeobrażenie pokaże kim jesteś i czy będzie odzwierciedleniem tego kim jesteś naprawdę!
A tym czasem idę dalej cieszyć się z dnia, a później nocy pozostając cały czas sobą i jednocześnie przeobrażając się w pełnie człowieka jakim jestem naprawdę.

Zacznij kontrolować to w kogo się przeobrażasz, nie ważne co wybierzesz kosmos pomoże ci to zrealizować!
Ważne, aby pochodziło to z Twojego serca, bo życie rozliczy Cię za to pod koniec.
Pomyśl jak serdecznie mu się uśmiechasz i jak ono odwzajemnia uśmiech kiedy już żegnasz ten świat, jak miło jest żyć ze sobą w zgodzie, natura to naprawdę ceni!

Żyj dla siebie, żyj dla swojej pasji, żyj dla miłości, żyj dla ludzi, żyj dla życia i własnego spełnienia!

Życzę prawdziwego Celu w życiu.

Pozdrawiam,

Marcin Samson

3 komentarze:

  1. Coraz ciężej mi znaleźć słowa komentarza... Nie dlatego, ze tekst jest za trudny, czy że nie mam co powiedzieć. Mam. Ale odpowiedź zajęłaby mi referat. :)Ale do rzeczy.. Podoba mi się stwierdzenie "Ludzie przyjęli że kończy się dzień i zaczyna noc(...)". To prawda, że podzieliliśmy sobie dobę na etapy, dzień na godziny, godzinę na kwadranse, a mimo to nie mamy czasu. I tak samo dzielimy życie, na etapy, mówimy: "Kiedy skończę studia to...", "Kiedy już odłożę trochę kasy...", "Kiedy dzieci podrosną...". Ogólnie, że teraz to jeszcze NIE TEN czas na działanie. A czas płynie, marzenia się rozpływają , tracimy cele z oczu i szukamy wymówek dlaczego: "Kiedyś chciałem , ale...". Żyjemy jak to stwierdziłeś jak "robot". Boimy się podjąć ryzyko, wolimy schować się w tłumie i iść razem z nim. Zapominamy tylko, że tłum nie kroczy w stronę NASZYCH celów i marzeń... Może trochę odbiegłam od tematu, ale pozwoliłam sobie na luźne przemyślenia. Ogólnie post bardzo optymistyczny i motywujący. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystko super ale jak znalezc swoj cel? swoja pasje? o tym napisz wpis i to konkretnie krok po kroku a nie tylko ogolnie i banalnie

    OdpowiedzUsuń
  3. @Islamistka dziekuję za komentarz ;) nawiązując do treści to ludzie planują, warunkują się, programują sie w czasie, tylko czy to czym sie TERAZ zajmują jest tym co pochodzi z ich wnętrza? jesli nie to wlasnie "marzenia im się rozpływają", bardzo podoba mi sie to stwierdzenie i na stałe utrwali się w moim słowniku:) "Zapominamy tylko, że tłum nie kroczy w stronę NASZYCH celów i marzeń..."Właśnie! Celna uwaga. Czy nie jest tak, że kiedy nie mam swojego celu, to właśnie osiągam cel kogoś kto go ma? Cel to nic innego jak ZAPISANE marzenie. Jeśli ktoś tego nie robi takie marzenie staje sie mrzonką. Czy bedzie chciał tego czy nie jeśli jego marzenie jest już sprecyzowane kwestią czasu jest jego realizacja. Jednym zajmuje to mniej drugim więcej czasu. Ogólnie największym problemem ludzi na drodze do działania jest zwlekanie ale o tym napewno napisze w nastepnych wpisach. I dziękuję za miłe słowa i cieszę sieze Ci sie spodobał bo nawet nie wiesz jak dodaje to energi tymbardziej kiedy ktoś zaczyna i to jest dla takiego bardzo motywujące i optymistyczne:)

    @Anonimowy dziękuję za informację, napewno ten temat nie bawem poruszę na blogu :)

    OdpowiedzUsuń