środa, 18 maja 2011

Geny & Przekonania

Ostatnim czasem tj. od około miesiąca nie dodałem żadnego posta i chyba wiąże się to z jakimś przekonaniem na ten temat, bo kiedy pomyśle o tym, że mam do opisania fotografię którą zrobiłem kończąc jakiś temat na tablicy to pojawia się dziwne uczucie w żołądku, a to może oznaczać że jest jakiś opór przed robieniem tego i nagle z punktu widzenia innego przekonania to nie ma sensu, przecież rzekomo robię to dla siebie, ale nie bez powodu umieszczam linki w niektórych miejscach aby ludzie mogli to przeczytać i skomentować. Pewnie i jedno i drugie przekonanie walczy o swoją uwagę, aby rosło w siłe i zmieniało moje życie wpływając na kod który przekażę następcy.

A teraz wyruszam w trasę, ale zanim to zrobię, chciałem się z Tobą widzieć właśnie tu i teraz;)

Pozdrawiam
Marcin S

2 komentarze:

  1. Najpierw wpadamy na swietny pomysł, potem realizując go przepełnia nas euforia ale nadchodzi też czas znużenia i po prostu "sie nie chce". Najgorsza rzeczą jaką mozna wtedy zrobic jest porzucić swoje starania. Ciekawe ujmuje zasadę sukcesu Witold Wójtowicz, twierdzi on, że jeśli bedziesz robił coś regularnie to w końcu osiągniesz sukces w swojej dziedzinie.
    "Świat funkcjonuje zgodnie z zasadami harmonii i rytmu. Jeżeli potrafisz w swoim życiu zastosować te zasady, będzie to działać jak wzmacniacz tego, co zechcesz w życiu dokonać.
    Np. jeśli żołnierze idą równym krokiem przez most, może się zawalić. Jeśli natomiast szło by tysiąc razy więcej wojska przez ten sam most, ale nierównym krokiem, nic się nie stanie. Jaki z tego wniosek? Że tysiąc razy większa siła działająca chaotycznie, jest słabsza od tysiąc razy mniejszej, działającej rytmicznie.
    Zastosuj to prawo w swoim życiu, a osiągniesz sukces.
    Jeżeli chcesz zostać sportowcem trenuj codziennie w tym samym czasie. To samo jeśli chcesz zostać artystą, naukowcem, wynalazcą, czy człowiekiem biznesu. "
    Dlatego najważniejszym jest sie nie poddawać i niestety czasami zmuszać się do czegoś mimo "dziwnego uczucia w żołądku" Pozdrawiam i życze udanych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziekuje za wspaniały komentarz :)

    "Najpierw wpadamy na swietny pomysł, potem realizując go przepełnia nas euforia ale nadchodzi też czas znużenia i po prostu "sie nie chce". Najgorsza rzeczą jaką mozna wtedy zrobic jest porzucić swoje starania."

    -to samo zjawisko zauwazyc mozna na ziemii jako przyplyw i odplyw, jedno bez drugiego nie istnieje, a razem tworzą Jednosc.

    na swoim przykladzie moge potwierdzic regularnosc robienia czegos co prowadzi do sukcesu, a odnosze sie do sportu jaki uprawiam i w wieku 23 lat zaczalem robic to co mlodzi zaczynaja majac 10 lat a jednak regularnosc i systematycznosc i przechodzenie przez rozne etapy przyplywow i odplywow daja koncowy efekt ktory staje sie umiejetnoscia ktora z poczatku byla nierealna a jednak.

    Przykład z żołnierzami jest fenomenalny, az sam po wyobrazeniu i przemysleniu pomyslalem ze to wspaniala metafora do polaczenia wszystkich swoich zolnierzy(integracja naszych malych osobowosci-ktora integruje nasze prawdziwe Ja) ktore w synergi budzi w nas Olbrzyma ktory moze powalic wszelkie mosty, jakie czlowiek wybudowal i poprzez ktore sie poruszal nie zauwazajac reszty swiata,a tylko to co sam wybudowal bylo przez niego widzialne.

    A zmuszanie jest raczej walka z osobowoscia ktora rzekomo jest tą tozsamoscia wlasciwa, czyli jesli falszywej tozsamosci pozwalamy wladac to jednoczesnie ona wlasnie odslania swoje cele a tym samym nasze prawdziwe cele-cele prawdziwego Ja są wlasnie w tym czasie tlumione, a nawet i spychane jako ostatnie-"kto nie ma celu idzie za tym ktory go ma", wtedy wlasnie gorowac bedzie falsz, sztucznosc i nieszczesliwe zycie ktore bedzie napedzalo kolejne osobowosci ktore zajma sie poszukiwaniem szczescia we wszystkim co oferuje dzisiejszy swiat-a to dla tych ktorzy sie tym zajmuja jest soczystym kąskiem podac zewnetrzne rozwiazanie na nasz wewnetrzny problem-tak jak bysmy wczesniej nie wiedzieli o tym ze to my kreujemy problem i jednoczesnie dołączony pakiet rozwiazan.
    Jeszcze raz dziekuje za czas na poswiecony komentarz i serdecznie Ci życzę niezapomnianych wakacji ;)

    OdpowiedzUsuń